A może coś dodatkowo ekstremalnego w przyszłym roku ?

Po ciężkim, z wielu względów sezonie, możemy powiedzieć, że hart ducha, niezłomnośc i wiarę w lepsze jutro czuliśmy od Was na każdej naszej imprezie w 2022 roku. Kolejny rok dla ludzi kochających triathlon i góry przed nami. Ufamy, że cykl dostarczy Wam jeszcze więcej radości i siły do stawiania pewnych kroków w Waszym życiu.

Sezon zaczynamy od dwóch obozów. Pierwszy tradycyjnie odczarowywujemy zimę i lecimy do Calpe. Tym razem z wymiataczami rowerowymi od Power of Science. Drugi obóz dłuższy już w hotelu podium w dniach 18 - 23 kwietnia. Szczegóły w poprzednim artykule.

PODIUM extreme duathlonpng

Zaczynamy co nas niezmiernie cieszy do nowej/starej lokalizacji. Lokalizację mamy już przecwiczoną kilka lat temu i wiemy, że zabawa i wysiłek był na równie wysokim poziomie. Dwa razy po górkach dookoła hotelu podium, a pomiędzy podjazd na Zameczek, Stecówkę i tutaj coś nowego... Cieńków, da to co tygrysy lubią najbardziej - zajazd.

Niby tylko dwadzieścia klilka kilometrów, ale przewyższenia będą naprawdę ciekawe, a ostatni podjazd to czasami nawet 20 %, więc każdemu życzymy, żeby nie trzeba było pchać roweru.

W Wiśle widzimy się 13 maja, a kto ma ochote włączyć te zawody do 4 dniowego obozu to zapraszmay od 11 maja. Robimy krótkie, ale intesywne górskie przygotowanie. Wszyscy mile widziani.    

diablak beskid extreme triathlon relacje  Post na Instagramie kwadratpng

Potem niedługa przerwa i  w weekend 10 - 12  czerwca widzimy się w Żywcu. Tutaj zaczynamy w sobotę od połówki i ćwiartki Diablaka, żebyna deser w niedzielę odpalić pełnego Diablaka. Kto ma ochotę na 1,5 Diablaka będzie taka możliwość w tym roku, idąc co jest lepsze od całego Diablaka ? Półtorej Diablaka.

logo_extreme_ultra_bigpng

Dalej będzie jeszcze więcej, bo po raz drugi zaprosimy tych, którzy chcą się zmierzyć z całą Polską. Poland Ultra Triathlon rusza 16 sierpnia. Po niesamowitych emocjach podczas premierowej odsłony PEt'a, aż boimy się myśleć, co będzie w kolejnej edycji. Czy może być jeszcze fajniej ? Zobaczymy. Wskakujemy do Zatoki Gdańskiej żeby po 4 dniach przywitać Was na szczycie Gubałówki z najlepszym widokiem na polskie Tatry.

Kopia wataha-5png

Wrzesień to kolejna metafizyczna podróż, tym razem w Bieszczady. Surrealistyczny klimat tego wyjątkowego miejsca, gdzie człowiek jest gościem będzie rozpieszczał zmysły w weekend 16 - 17 września. A przy okazji będziecie mieć możliwość zmęczyć się na trzech dystansach : pełnej, połówki i ćwiartki Watahy.

Zakończenie sezonu to wizyta w najfajniejszym hotelu w caluśkich Beskidach, w hotelu Kocierz. Tam po przepłynięciu ponad kilometra w cudownym jeziorze mucharskim, przejechaniu prawie 60 kilometrów drogami Beskidów, zaczniecie swój ostatni etap biegowy. Uwieńczeniem imprezy jest zywkle posiłek regeneracyjny , herbata na tarasie z jedynym w swoim rodzaju widokiem i wtedy już zwykle zaczynamy rozmawiać o przyszłym sezonie.

Jeśli masz ochotę wystartować w więcej niż jednych zawodach, napisz do nas. Będziemy honorować tych, którzy startują więcej.

Zapowiada się kolejny górski rok.